Witaj Pracusiu,
zanotuj sukcesy i wdzięczności, nim minie Ci pracowity zapał. Jutro Wigilia, czuć już zagięcie czasoprzestrzeni. Trzymaj się, będziemy wchodzić w zakręt historii…
Dziś obraz trochę może przygnębienia?
Wejście do dworu w okolicach Hagi (fragment), Louis Apol, 1935
farba olejna na płótnie, 60x50 cm
Autor malował głównie zimowe krajobrazy. Przyznaj, że dosyć dziwne, prawda? Lubił chyba śnieg, bo w 1880 przyłączył się do wyprawy na biegun Północny. Jego głównymi tematami obrazów był krajobraz i pogoda, bez zbędnych wątków pobocznych.
Podoba mi się ten obraz, bo kojarzy mi się z zimowymi powrotami do ciepłego domu, kiedy na dworze się już zmierzcha, a godzina nie jest późna, jeszcze wieczór przed nami i może tyle do zrobienia? Wspólne bycie przy lampie.
Na razie jednak jesteśmy na zewnątrz, widzimy wejście do dworu i rozpoczynającą się szarugę. Krajobraz byłby przygnębiający, gdyby nie rozognione niebo.
Mam wrażenie, że ten obraz oddaje niekiedy sytuację, gdy szarość życia codziennego nasz przytłacza i męczy. Bardzo ożywczym doświadczeniem jest wtedy podniesienie głowy, wyprostowanie pleców i spojrzenie na rzeczywistość poza horyzontem. Na rozognione niebo.
Nasza rzeczywistość to zarówno szarość ziemi jak i ogień nieba. To od nas zależy w co będziemy wpatrzeni.
Życzę Ci podniesienia głowy znad codzienności ku pięknu Nieba.
RODO >> pobierz
Regulamin sklepu internetowego >> pobierz