Witaj znów,
Świętujesz pełną parą? Nie rób sobie przerwy od zapisywania sukcesów i wdzięczności, bo potem trudno do tego wrócić.
Dziś może przewrotnie:
Podmuch wiatru na moście nad Sekwaną, Louis Anquetin, 1889
olej na płótnie
Niektórzy sugerują, że sposób w jaki ten obraz jest malowany można nazwać cloisonnizmem, tzw. emalią żłobkową, - średniowieczną techniką złotniczą, wypełnia się szkliwem kontur i na tym obrazie też kontur jest najważniejszy a reszta kolorowana.
No nie wiem, sami oceńcie.
Dlaczego ten obraz dzisiaj? Nie uwierzycie, ale we wspomnieniach w kościele dziś, dzień po narodzinach Chrystusa jest wspomnienie pierwszego męczennika. Wydaje się trochę dziwne nie? Wczoraj pieluszki, aniołki, wołek, osiołek, a dziś bach kamieniem. Był Szczepan, nie ma Szczepana.
No tak jest.
Ale czy tak nie jest i w życiu?
Spytaj kobietę w dobie po porodzie, czy rzeczywiście to najlepszy dzień jej życia – no nie sądzę.
Musi dojść do siebie, a tu cała lista obowiązków, zmartwień, ciało, psychika, emocje, to wszystko musi się zbalansować, nowe nie znane wyzwania, bo każde dziecko jest inne i każde coś ma po urodzeniu. Musi nauczyć się jeść, oddychać, wydalać.
W sumie to każdy z nas w życiu coś już umie…
Nie jest łatwo. Ale jak spytasz matkę: to co rezygnujemy, oddajemy? To najpewniej otworzy Ci tętnice na szyi zębami.
I to chyba prawda uniwersalna. Tylko śnięte ryby płyną z prądem.
Życzę Ci wytrwałego kroczenia pod wiatr - byle w dobrym kierunku!
RODO >> pobierz
Regulamin sklepu internetowego >> pobierz