Pałac Kultury to miejsce w którym szare komórki są zamieszkałe.
Zasiedlają je artyści, filozofowie, literaci, święci, przywódcy i wynalazcy.
Wprowadzają się ze swoimi bagażami: dziełami sztuki, książkami, krajobrazami, zwierzętami, słowem - dobytkiem.
Skupiają się wokół swoich epok, nurtów, stylów. Z ich działalności wyłaniają się niematerialne twory – duchy. Przenikają one ściany pałacu i łączą odległe niekiedy miejsca i ludzi, zapładniając umysły.
A prościej?
Pałac Kultury to twoja codzienna dieta intelektualna, bogata we wzruszenia i refleksje – dla pełniejszego i lepszego smaku życia - na co dzień.
Wszyscy, którzy zamieszkują Pałac Kultury: artyści, filozofowie, odkrywcy, postacie historyczne, zwykli ludzie o których wiemy i interesuje nas ich życie.
Wszystko to co goście wnoszą do Pałacu, by czuć się jak u siebie: dzieła sztuki, przedmioty codziennego użytku, rzeczy które wytworzyli lub miały dla nich istotne znaczenie.
Goście lokowani są w pokojach tak, żeby czuli się na swoim miejscu. Pałac podzielony jest na piętra, które zasiedlają przedstawiciele danej epoki.
Niematerialne wytwory kultury i sztuki, które zaczynają żyć własnym takie jak toposy, motywy. Pojawiają się w różnych miejscach i łączą pozornie odległe wątki.
Strrrasznie się cieszę, że się spotkaliśmy!
Zapraszam Cię do mojego Pałacu
Marta Alicja Duch
Przez 95% czasu jestem żoną żeglarza i mamą 5-ciu fantastycznych chłopców.
Poza tym jestem nadwydajna mentalnie, wysokowrażliwa i nadwrażliwa zmysłowo.
Wobec takiego stanu rzeczy niekiedy pozostaje tylko ucieczka.
Ucieczka DO miejsca w którym otaczam się rzeczami pięknymi, których nie muszę sprzątać. Gdzie moje myśli mogą się rozpędzić dalej niż do następnego posiłku i czytam coś więcej niż etykiety ze składem produktu. Poza tym szukam alibi do wyjazdu gdzieś dalej niż poza powiat.
Dlatego cegiełka po cegiełce, co dnia, buduję swój własny pałac- Pałac Kultury.
Okazuje się, że rozumienie sztuki i kultury pozwala złapać sens tego co dzieje się dziś i tłumaczy otaczający mnie świat. Pozwala szybko zorientować się w tym czy coś idzie od dobrego, czy z przeciwnego kierunku.
To bardzo pomaga w dzisiejszej kakofonii informacji i zjawisk - mieć korzenie i nie pozwolić sobą manipulować.
Nie łatwo poświęcić czas na własne badania i przedzierać się przez książki, wydeptywać muzea, sprawdzać informacje i weryfikować opinie. Ja tak robię, bo mnie to kręci, ale ciebie nie musi, bo masz mnie!
Gdzie można mnie spotkać?